Tak drastycznie nie było u nas nigdy na święta. W tym roku jednak miarka się przebrała. 9 lat temu bezproblemowo postwiłam granice i nikt nie miał prawa ich prz
Któregoś pięknego dnia, pod koniec lipca i to był chyba 2017 rok, doszło do tego, że większość mieszkańców wyszła z budynku, my też, bo baliśmy się być w środku. Nasze mieszkanie jest na dwóch ostatnich piętrach i tam odczuwa się najmocniej chwianie budynku, meble zmieniają miejsce, sprzęty spadają, itd